"Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma", a ja....... uwielbiam przeglądać oferty nieruchomości. Nic na to nie poradzę. Oglądam domy na sprzedaż i wynajem na okrągło. Ustawiam wybór od najdroższych, tak aby zobaczyć "najbardziej luksusowe" oferty i często się zastanawiam patrząc na cenę i zdjęcia domów w Polsce - kto to kupi? Bo powiem Wam szczerze, że nawet gdybyście mieli wiele milionów w kieszeni ciężko byłoby je wydać w naszym kraju na gotową nieruchomość, dlatego patrzę za ocean, patrzę, podziwiam i marzę, że kiedyś i u nas będą takie domy na sprzedaż jak ten. Bo wiecie, ten prezentowany pięciuset metrowy dom został zaprojektowany i wybudowany "na sprzedaż" - co moim zdaniem jest prawdziwym wyzwaniem. Zdjęcia mówią za siebie, a fakt, że dom został sprzedany przed zakończeniem wszystkich prac za prawie trzy miliony dolarów, potwierdza sukces przedsięwzięcia. Całą historię przeczytacie tutaj, a ja tymczasem zapraszam na wizualną ucztę.
Pozdrawiam, Kasia
No naszym polskim domom to do tego naprawdę sporo brakuje.
OdpowiedzUsuńMoże nie jest on dokładnie w moim stylu, ale nie mogę zaprzeczyć, że robi wrażenie.
A u nas cóż, sama od czasu do czasu przeglądam oferty i jestem zdania, że wolałabym za mniejsze pieniądze kupić jakiś fatalnie urządzony i podupadający dom do remontu (ostatnio znalazłam taki z gierkowskimi meblami i lampami magazynowymi, bez ogrzewania, jedynie z piecami kaflowymi) i zrobić go po swojemu, niż wydać ponad pół miliona za domek jak z katalogu, ale zdecydowanie wart mniej.
Dokładnie myślę, tak jak Ty. To jest nawet pomysł na business. Remontować i sprzedawać. Ja często przeglądam oferty i naprawdę bardzo rzadko widzę wystrój i wykończenie na dobrym poziomie. Nie wspomnę o prezentacji i jakości zdjęć. Pozdrawiam, Kasia
UsuńPrzepiękne wnętrze! Jak znam swoją rodzinkę, to zaraz po zamieszkaniu "zepsulibyśmy" je zbyt duża ilością rzeczy. |I tak, jak rozmawiałyśmy - mamy sporo do nadrobienia w kwestii stylizacji i przygotowań mieszkań/domów na sprzedaż. Kasiu - pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńJoasiu, myślę, że nie byłoby tak źle :-). Każde wnętrze potrzebuje osobowości właściciela więc prywatne pamiątki są jak najbardziej mile widziane. Ja ma w drugą stronę i też nad tym pracuję :-). Pozdrawiam, Kasia
Usuńcóż za wnętrza, cóż za przestrzeń! a łazienka - przepiękna.
OdpowiedzUsuńAle w stanach wszystko jest w rozmiarze XL w przeciwieństwie do naszych rodzimych realiów i tego im trochę zazdroszczę ;-)
Pozdrawiam
Maggie, to mi się w Stanach bardzo podoba - rozmiar XL w przestrzeni i meblach. Mam wrażenie, że w takich domach żyje się wygodniej. Choć z drugiej strony, polski dom, który pokazałam na FB ma dokładnie ten sam metraż - ciężko uwierzyć prawda? Pozdrawiam, Kasia
UsuńKto by nie chciał tam zamieszkać... Nie tylko dom cudownie zbudowany i wykończony, ale i otoczenie dobrane idealnie. nawet nie wychodząc na zewnątrz można utrzymać kontakt z przyrodą. W mieście takich nie ma.
OdpowiedzUsuń