środa, 3 czerwca 2015

Sukulenty

Ja nie wiem, jak to możliwe, że do tej pory nie zwracałam na nie uwagi. Chyba straciłam nadzieję, że istnieją rośliny, które w moich rękach przetrwają. Bardzo lubię kwiaty i rośliny, ale po wielu nieudanych próbach utrzymania ich przy życiu, uwierzcie, naprawdę wielu, nie miałam już odwagi, aż do ostatniej soboty. Podczas warsztatów, które współprowadziłam w Decoroom (o tym już w następnym poście) zobaczyłam dwie rośliny, które mnie zachwyciły. Wracając do Sopotu zastanawiałam się jak się nazywają. Jak się okazało - SUKULENTY. 




W poniedziałek rano zadzwoniłam na giełdę kwiatową w Gdańsku i trafiłam na osobę, która poleciła mi kontakt z właścicielami i wizytę w Kaktusarni, w Rumi. Kaktusarnia to hodowla i największy zbiór kaktusów w Polsce prowadzony od lat 60-tych przez Państwa Łucję i Andrzeja Hinz. Na początku nasiona trafiały do nich od marynarzy, licznie zamieszkujących okolicę. W tej chwili w szklarniach znajduje się ponad 5000 gatunków. Po dzisiejszym spotkaniu mogę powiedzieć, że to miejsce to przykład połączenia pasji, serca i ciężkiej pracy właścicieli i gorąco polecam Wam tam wizytę.

Kaktusarnia, ul. Partyzantów 2, Rumia


Ta szklarnia to jedna, wielka szkółka, a ilość sukulentów i kaktusów oszałamia. A wiedzieliście, że wszystkie kaktusy są sukulentami, ale nie wszystkie sukulenty są kaktusami?


Sukulenty to rośliny dla zabieganych, zapominających i często podróżujących - czyli dla mnie!!!
Generalizując preferują rozproszone światło, wysoką temperaturę i podlewanie raz w tygodniu w okresie od marca do listopada, a zimą niższe temperatury i podlewanie raz na kilka miesięcy. 









Havorthia


Echeveria



Dodam jeszcze, że sukulenty, to rośliny, które wyglądają bardzo estetycznie, a dzięki swoim formom świetnie udekorują każde wnętrze. Mi najbardziej pasują do wnętrz nowoczesnych, skandynawskich i i industrialnych.








a to kilkuletni "maluch" wcale nie rosną tak szybko, jak myślałam

kwitnący kaktus






Nie mogłam sobie odmówić zrobienia zdjęć tym dwóm, cudownym taboretom, które służą właścicielom w szklarni. A nie dalej jak w sobotę mówiłam o marokańskich i etnicznych dodatkach.



Pozdrawiam, Kasia

10 komentarzy:

  1. Kasiu, to moje ulubione rośliny domowe:) Nawet do aranżacji wiosennych/Wielkanocnych ich używam. Pomijając już kwestie użytkowe( każde inne kwiaty doniczkowe potrafię ukatrupić brakiem systematycznego podlewania, właśnie ze względu na liczne wyjazdy), sukulenty mają jak dla mnie główną zaletę dotyczącą WYGLADU- mają klasę! :) We wnętrzu klasycznym też dobrze sobie radzą.
    Czy na twoje warsztaty można sobie ot tak przyjść? Czy były one tylko na zaproszenia? Piszę się z góry na następne:) jeśli będzie taka możliwość, uściski wielkie z lasu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, moje już też, czuję to :-), a ich wygląd mnie zachwycił. Ja niestety nie mam ogrodu, ale gdyby miała, to byłby pełen sukulentów.
      Co do warsztatów, to były zapisy, ale tylko i wyłącznie dlatego, że chęć uczestnictwa zgłosiło prawie 200 osób, a miejsc było 40. Następnym razem dam Ci znać - to było bardzo fajne spotkanie :-). Zaraz będzie o tym post - ja prezentowałam styl etno i marokański :-). Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  2. Sukulenty to też jedne z moich ulubionych roślin, własnie przez wzgląd na wytrwały charakter. ;) Piękne okazy uwieczniłaś na zdjęciach, muszę koniecznie przy okazji jakiejś wizyty w Sopocie, odwiedzić to wspaniałe miejsce. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Nurrgula :-) - zapraszam do Sopotu :-). Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  3. Uwielbiam je :) Obsadziłam nimi wolne miejsca przy kaskadzie wodnej i na skalniaku :) Są cudne i pięknie się rozrastają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diana, a trzymałaś je kiedyś w domu? Mam nadzieję, że się u mnie zadomowią, choć to dla mnie nie lada wyzwanie. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  4. Byłaś w raju :) Sukulenty zdecydowanie to roślinki dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, biorąc pod uwagę temperaturę jaka była w tej szklarni, to byłam w "tę drugą stronę" :-), ale tak na poważnie - zachwyciłam się delikatnością i formą tych roślin. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  5. W życiu nie widziałam tylu roślin tego gatunku w jednym miejscu:) piękne, zadziwiają różnorodnością.

    OdpowiedzUsuń