czwartek, 14 kwietnia 2011

Mini, minimum, minimalistycznie

Dziś o tym, że minimalistycznie wcale nie musi oznaczać "nieprzyjaźnie", że biały nie oznacza "zimny", że nawet mała powierzchnia dobrze zaplanowana może otworzyć przestrzeń i że nikt by nie powiedział, że szafy i wyspa w kuchni są z Ikea.















3 komentarze:

  1. uwielbiam takie zastosowanie Ikei ! I moja ulubiona tolomeo się przewija, a kanapy są przepiękne - to właściwie one "robią" całe wnętrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! Brawo, uwielbiam bialy kolor !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też lubię biel" jest bardzo plastyczna" wszystko do niej pasuje :-)

    OdpowiedzUsuń