środa, 25 listopada 2015

Kawalerka, czyli salon i sypialnia w jednym

W zeszłym tygodniu skończyłam realizację kawalerki. Zmieścić na 25-metrowej powierzchni wszystkie funkcje, znaleźć miejsce na przechowywanie, wygodną kuchnię, łazienkę, salon i kanapę to nie łatwe zadanie, a co ze spaniem? No jak to, przecież może być rozkładana kanapa. Naprawdę chcielibyście codziennie składać i rozkładać łóżko? A co z komfortem snu? Tu chyba nikt nie może polemizować. Za każdym razem jak mówiłam, że planuję w jednym pokoju umieścić łóżko i kanapę, słyszałam po co? i za każdym razem odpowiedź była ta sama, żeby było wygodnie w nim żyć :-). Tak, wiem, że takie rozwiązanie nie jest w Polsce popularne, ale mnie to nie przekonuje - wiem, że można inaczej i tak wolę. Niedługo pokażę Wam efekty mojej pracy. Tym czasem trochę inspiracji, które pokazują, że dwa w jednym to wygodne rozwiązanie. Przekonaliście się?










Żródło zdjęć tutaj


Pozdrawiam, Kasia


16 komentarzy:

  1. A to ciekawe. U mnie po prostu nie ma szans, żeby i sofa i łóżko się zmieściły :) A szkoda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia, Tobie się nie uda? :-), a tak na poważnie, trochę inaczej to wygląda jak w domu jest dziecko i mamy do czynienia z małą powierzchnią dzienną. Jednak w jednopokojowych apartamentach uważam, że to lepsze rozwiązanie. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  2. Dokładnie to samo pytanie zadałam ostatnio na fanpage ;) U nas wciąż niepopularne - ja tak zrobiłam i za żadne skarby nie zamieniłabym tego na rozkładaną codziennie kanapę! :) dało się to zrobić na 38m kawalerce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, to super!!!! 38 to naprawdę fajna przestrzeń. Mi się udało na 25 metrach, szczegóły już niedługo. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  3. Ja tak żyję, kanapa jest i łóżko jest, ale to pokój, nie kawalerka, gdzie jeszcze trzeba zmieścić łazienkę i kuchnię :) a mam jakieś 20 m2
    Rozwiązanie świetne, bo kanapa niewygodna do spania, a jednak łóżko mięciutkie i przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? 20 metrów bez kuchni to naprawdę fajna przestrzeń do zagospodarowania, bardzo jestem ciekawa jaki masz układ i bez dwóch zdań komfort snu jest bardzo ważny. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  4. Próbuję to wytłumaczyć "teściowej", że skoro ma jeden wolny pokój, to lepiej zamiast graciarni przerabianej na nasz przyjazd na pokój gościnny lepiej byłoby wstawić tam sobie normalne łóżko niż codziennie rozkładać kanapę w "salonie". Jednak niektórym nie wytłumaczysz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, teściowe są zazwyczaj oporne w tej materii :-), ale ja myślę, że to bardziej złożony problem, dotyczący rownież młodszej części społeczeństwa i bardzo mnie to dziwi. Patrzę na te inspiracje i nic mi w nich nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Dlaczego to tak mało popularne rozwiazanie w Polsce, dlaczego wolimy spać na rozkładanych kanapach? Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  5. mam i łóżko i kanapę, choć to nie kawalerka (drugi pokój oddaliśmy córce i się musimy pomieścić w jednym, a ja kategorycznie nie zgodziłam się spać na rozkładanej kanapie). pokój przedzieliliśmy pół-ścianką, na której dodatkowo mamy biurko do pracy i układ ten sprawdza się u nas idealnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anita, ten układ, który pokazałaś na FB jest naprawdę świetny i super dzieli istniejącą przestrzeń na strefy. Brawo!!! Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  6. My mamy łóżko na antresoli, pod nią małą sofkę i łóżeczko dziecięce i dajemy radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też dobre rozwiązanie, sama mieszkałam w kawalerce, gdzie łóżko było właśnie na antresoli, a pod mieścił się aneks kuchenny. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  7. Wszystkie zdjęcia piękne. Niestety nie są to raczej rzeczywiste kawalerki a jedynie projekty pokazowe, mniej użytkowe. No chyba, że ktoś sobie radzi bez szafy na ubrania (specjalnie się przyglądałam, bo jest do dla mnie dość aktualny problem - jak nie zawalić małego mieszkanka samymi kontenerami na "wszystko co potrzebne", stwierdziłam, że tylko na kilku zdjęciach są komody). To, że ludzie nie czytają, więc w pomieszczeniach nie ma książek, można zrozumieć (choć jak dla mnie niekoniecznie zaakceptować ;)). Natomiast dla przykładu potencjalna użytkowniczka 4 pokoju posiada tylko jedne szpilki i 3 sukienki? ;) Nie wierzę!!! :) No dobrze, niech będzie, że less is more, więc nie mamy niewiadomo ile ubrań, ale pościel czasem zmieniamy, więc gdzie użytkownicy mieszkań na zdjęciach ją trzymają? ehhhh Jeśli są to mieszkania użytkowe to znaczy, że mają dodatkowe pomieszczenie na garderobę i schowek, a więc nie wiem czy można je nazwać kawalerkami :) Takie zdjęcia wzmagają apetyt na mieszkanie piękne, jasne, przestronne i niezagracone, pomimo posiadania małego metrażu. Dla mnie niestety trochę oszukują obserwatora :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie są to mieszkania przygotowane do sesji - wysprzątane, poukładane, "wystylizowane" i tak naprawdę na żadnym zdjęciu nie widzimy wszystkich ścian, więc nie wiemy jak wygląda druga strona każdego pokoju. Może tam są szafy, albo w korytarzach - bo napewno są :-). To bardzo fajny temat na post i obiecuję, że o tym napiszę. W tym poście zależało mi na pokazaniu pokojów, które dzielą dwie funkcje sypialni i salonu i stąd taki wybór zdjęć. Pozdrawiam, Kasia

      Usuń
  8. Bardzo fajne połączenia salonu i sypialni. To nie łatwa rzecz

    OdpowiedzUsuń
  9. Większość przykładów naprawdę są bardzo elegancko zaaranżowane!
    A co do tego aby w 25m2 kawalerce zmieścić kanapa i osobne łóżko plus kuchnia, stół, łazienka, szafa... to jest realne, tylko musi być na prawda bardzo bardzo sprzyjający ku temu układ ścian, okien, kominów :) Czekam na efekt! ;)

    OdpowiedzUsuń