sobota, 30 października 2010

Ohhhhhhhhhh, Jonathan

Jonathan Adler

Kiedy w październikowo/listopadowym wydaniu Elle zobaczyłam materiał o nim byłam przeszczęśliwa. Śledzę jego karierę od lat i choć nie znam go osobiście to jest coś w jego pracy, wnętrzach i produktach, co wyzwala we mnie pozytywną energię. Ten świetny projektant ceramiki, akscesoriów, mebli i wnętrz to w US bardzo znana osoba i nie bez powodu. Jego prace są ponadczasowe i bardzo często poprostu wesołe. Polecam jedną z jego książek "My prescription for antidepressive living" - naprawdę pomaga, a poniżej zamieszczam kilka jego "dzieł" i namawiam do odwiedzenia http://www.jonathanadler.com/ - to świetne źródło inspiracji.



Dragon lamp

Slippper Chair in Tangerine Velvet

Talitha Rug

Giant Dora Maar Vase

1 komentarz:

  1. uwielbiam ludzi, w tym tez projektantów, którzy nie biorą siebie zbyt na poważnie:)

    OdpowiedzUsuń