czwartek, 17 grudnia 2015

Dekoracja ściany - Zrób to Sam


Dzisiaj post dla tych wszystkich, którzy szukają pomysłu na dekorację ściany. Prawda, że każdy z Nas miał, lub ma taką ścianę, na którą nie miał pomysłu, a pusta przestrzeń wizualnie przeszkadzała? Co zrobić w takim przypadku? Podaję bardzo łatwy przepis......

Była w salonie ściana - pusta przy kanapie, ok, nad kanapą zaplanowałam półki, ale ta ściana obok była pusta, naprawdę. Budżet był mały - taki w stylu wydać jak najmniej. Od początku wiadomo było, że to musi być coś dużego i definiującego całe wnętrze. Wybrałam kolor czarny, dlatego, że pasował do kolorystyki mieszkania, która łączy ciepły dąb, biały, beż i czarne dodatki  (uchwyty, półki, klamka itp.). Wykonanie dekoracji ściennej zajęło mi 4 godziny. Poniesione koszty niecałe 60 pln. Bardzo jestem ciekawa waszej opinii. Myślę, że tego typu dekoracja świetnie nadaje się również do sypialni, korytarza i dziecięcego pokoju.

To był mój zestaw: mały wałek, szeroka taśma malarska, poziomnica, folia i miarka. Użyłam czarnej farby Flugger Flutex 10 bo ta farba ma satynowe wykończenie i zależało mi, żeby dekoracja ścienna wyróżniała się fakturą na matowym, białym tle, ale możecie użyć, każdej wybranej przez siebie farby i koloru oczywiście.


Polecam Wam odręcznie, albo nawet w najprostszych programach przygotować rysunek. Ja miałam trzy pomysły, a znajomi z FB większością głosów wybrali rysunek A


Tak wyglądała ściana przed, prawda, że czegoś brakowało?


Na początku przy użyciu poziomnicy i ołówka nakleiłam taśmy. Ja zawsze numeruję, każdy kawałek taśmy kolejno je kładąc, co ma znaczenie na końcu przy zdejmowaniu. Zdejmując taśmy od końca zmniejszam ryzyko dodatkowego pobrudzenia ściany. Nakładając taśmę upewnijcie się, że ściana jest odkurzona z kurzu i wygładźcie taśmę ręką - dzięki tym czynnościom farba nie dostanie się pod taśmę.


Po pierwszym malowaniu czułam się niepewnie do tego stopnia, że dając farbie wyschnąć pojechałam po drugi wałek, miałam wrażenie, że ten, który mam nieładnie kładzie farbę.


Po drugim malowaniu nowym wałkiem była znacząca różnica, zobaczcie, jak różni się trójkąt na dole pomalowany tylko raz.


A tu już po trzecim malowaniu i zdjęciu jednej taśmy, zaraz po malowaniu, ściana była jeszcze mokra, jeśli będziecie mieli czas to warto trochę odczekać :-) ja nie należę do grupy cierpliwych osób.


Tu już ściana bez taśmy.


A tak ściana wygląda teraz.




I jak? Dekoracja ścienna pasuje? 

Pozdrawiam, Kasia

środa, 9 grudnia 2015

Warsztaty w Decoroom, drugie spotkanie

Początek grudnia był fantastyczny, a to za sprawą pracowni Decoroom w Warszawie, gdzie odbyły się drugie warsztaty dla czytelników naszych blogów (my to Bloggirls, czyli Marta z Lost in Time, ja, Dagmara z ForelementsUla z Interiors Design Blog, i Kasia z Klikinterior)   - dziękuję tak licznie przybyłym - było fantastycznie.


A dlaczego fantastycznie? Pewnie jeszcze nie wiecie, ale pracownia projektowa Decoroom właśnie została wybrana przez International Property Awards najlepszą pracownią w Europie projektującą wnętrza  i wiecie co, ta nagroda nie jest przypadkiem. 
Decoroom specjalizuje się w kompleksowej obsłudze (od projektu po nadzór i realizację) i oferuje swoim klientom trzy pakiety wykończeniowe (Standard, Premium i VIP). Gdzie ja widzę ich sukces? Składa się na to kilka bardzo ważnych elementów, najważniejszy to ten ludzki, czyli ludzie, którzy tworzą zespół - zaangażowani, profesjonalni i pomocni, kolejny to piękna i wygodna pracownia, z fantastycznym showroomem - i tu też jest sukces, bo dobór firm, produktów i materiałów wykończeniowych jest świetny i naprawdę wyselekcjonowany. Sama takie produkty polecam moim klientom stawiając na dobrą jakość w rozsądnej cenie, ale żeby w pełni zrozumieć tę korelację   trzeba zobaczyć realizacje Decoroom.


Wracając do naszego spotkania, to właśnie o pojęciu luksusu dyskutowaliśmy. Warsztaty rozpoczęła Dagmara Jakubczyk, historyk sztuki, dziennikarka i krytyk designu prowadząca bloga  Forelements. Wykład dotyczył pojęcia luksusu i jego ewolucji od renesansu do czasów współczesnych. Bo czym jest dla nas luksus? Dla niektórych luksus to status, dla innych samochód dobrej marki, a dla wielu luksus to oznaka dobrej jakości. Ja postrzegam luksus w kategoriach jakości i komfortu i często właśnie tak oceniam materiały wykończeniowe. 

Dagmara mówi......

My słuchamy.....

Część warsztatową poświęciliśmy na przygotowanie "luksusowo wyglądających" tablic inspiracji w każdym pakiecie, oferowanym przez Decoroom. Pomogły nam w tym próbki podłóg firmy Barlinek Drewno Forever, umywalki i sanitariaty firmy KOŁO, płytki firmy Tubądzin i firmy Opoczno Style, fugi firmy Sopro, baterie firmy Tres, drzwi firmy Interdoor We Love Wood oraz piękne klamki firmy Tupai.

  Poniżej przestawiam trzy zestawy stworzone przez fantastycznych uczestników w moim zespole.
Jak myślicie, czy wyszło wystarczająco "luksusowo"?

Już za chwilę uczestnicy zaczną wybierać materiały, teraz jeszcze słuchają :-)





A tu rezultaty ich pracy, co myślicie?

Pakiet VIP


Tablica inspiracji do eleganckiej, nowoczesnej łazienki. 

Na pierwszym planie płytki Tubądzin, czarne to kolekcja Hyde Park 1, marmurowe to płytka Opera, płytka drewniana to All Wood Teak firmy Opoczno


Klamka Tupai, Model 3084RT - ciekawa forma i super jakość wykonania

Bateria Loft firmy Tres to zdecydowanie mój wybór

Jedna z najlepszych, czyli umywalka Ego firmy Koło, choć na mojej liście numerem jeden w umywalkach jest model Traffic też firmy Koło

Interdoroor, bardzo ich cenię za bogatą ofertę fornirów i wybarwień

Najnowszy produkt Sopro, fuga cementowa DF 10, w tym tygodniu zagości również na jednej z moich realizacji, a co do fug Sopro poza świetną jakością mają najbogatszą ofertę kolorystyczną na rynku


Pakiet PREMIUM 


Tu zaskoczy Was kolorystyka, materiały wybieraliśmy do kuchni i salonu, gdzie industrial spotyka się z retro. Zaskoczyło mnie jak ciekawie wygląda to zestawienie kolorystyczne. Całości dopełnia płytka Coll firmy Tubądzin wybrana nad kuchenny blat - prawdziwe retro.



Płytka Cali firmy Tubądzin idealnie wpisuje się w ten zestaw, widzę ją w nowoczesnym i klasycznym wnętrzu, oraz we wszystkich realizacjach z klimatem loft lub vintage



Pakiet STANDARD


Wiecie co, ten pakiet był dla mnie największą niespodzianką. Tablica inspiracji dotyczyła sypialni, dla jednej z uczestniczek. Odwróciłam się tylko na chwilę .... a tu powstało idealne, jak dla mnie zestawienie kolorystyczne. Zobaczcie, jak pięknie czarny i złoty pasuje do jasnej dębowej deski Barlinka. 




A ta klamka Tupai spodobała mi się tak bardzo, że już pokazałam ją moim klientom i mam nadzieję, że pojawi się w mojej kolejnej realizacji

W tym miejscu czas już się pożegnać i pozostawić po sobie kolorowy podpis na szklanej ścianie w pracowni Decoroom. 


A to zdjęcie musiałam Wam pokazać - jak na wszystkich uczestników czekały torby z materiałami - swoją drogą piękne ujęcie :-)


Za wszystkie piękne zdjęcia, zrobione podczas warsztatów dziękuję Karolinie Grabowskiej

Pozdrawiam, Kasia

środa, 25 listopada 2015

Kawalerka, czyli salon i sypialnia w jednym

W zeszłym tygodniu skończyłam realizację kawalerki. Zmieścić na 25-metrowej powierzchni wszystkie funkcje, znaleźć miejsce na przechowywanie, wygodną kuchnię, łazienkę, salon i kanapę to nie łatwe zadanie, a co ze spaniem? No jak to, przecież może być rozkładana kanapa. Naprawdę chcielibyście codziennie składać i rozkładać łóżko? A co z komfortem snu? Tu chyba nikt nie może polemizować. Za każdym razem jak mówiłam, że planuję w jednym pokoju umieścić łóżko i kanapę, słyszałam po co? i za każdym razem odpowiedź była ta sama, żeby było wygodnie w nim żyć :-). Tak, wiem, że takie rozwiązanie nie jest w Polsce popularne, ale mnie to nie przekonuje - wiem, że można inaczej i tak wolę. Niedługo pokażę Wam efekty mojej pracy. Tym czasem trochę inspiracji, które pokazują, że dwa w jednym to wygodne rozwiązanie. Przekonaliście się?










Żródło zdjęć tutaj


Pozdrawiam, Kasia


wtorek, 17 listopada 2015

Hotel Norman w Tel Awiwie

Ten hotel to moje majowe odkrycie. Ok, uwielbiam Tel Awiw, mieszkałam tu wiele lat, łączy mnie z tym miastem prawdziwa więź. Znam tu prawie każdą uliczkę.....a coroczne spotkania z przyjaciółmi ze studiów zawsze łączą się z jakąś architektoniczną/wnętrzarską niespodzianką. I tak było tym razem, Pamiętacie to zdjęcie z Instagramu?


Prawda, że piękna podłoga? Wyjątkowa, jak cały hotel, który mi pokazali. The Norman Hotel (bo o nim tu mowa) mieści się w samym sercu miasta, tylko kilka kroków od jednej z najpiękniejszych alei, Alei Rothschild.


Jeśli zastanawialiście się co oznacza pojęcie "hotel butikowy" i jak je zdefiniować to, to miejsce jest właśnie kwintesencją tego pojęcia. Położony w dwóch pięknych, odrestaurowanych budynkach z początku dwudziestego wieku, oddaje prawdziwy klimat tego okresu w połączeniu z komfortem i najnowocześniejszymi udogodnieniami dla najbardziej wymagających.

Dobór materiałów, mebli, tekstyliów i dekoracji powoduje, że mamy wrażenie, że przebywamy w pięknym, wygodnym i luksusowym domu, a nie hotelu. Podziwiam zdolność zaprojektowania miejsca publicznego, które daje nam takie odczucia.









Na ostatnim piętrze znajduje się basen z widokiem na morze i panoramę miasta.











Pokoje hotelowe zachwycają jeszcze bardziej........wiele z tych mebli podziwiałam na wnętrzarskich targach ISaloni 2015 w Mediolanie w showroomach najlepszych, włoskich producentów, takich jak Poliform, Molteni & C, Poltrona Frau, czy Flexform













Źródło zdjęć: tutaj

The Norman Hotel to idealne miejsce na pobyt w Tel Awiwie.
Yosi and Noam, thank you for a great experience

Pozdrawiam, Kasia