czwartek, 23 października 2014

Holenderskie Wnętrze - dosłownie

Dzisiaj trochę o holenderskich wnętrzach i nie tylko. Ostatnie 5 dni spędziłam w Eindhoven, w Holandii. Godziny rozmów z holenderskimi projektantami, artystami, blogerkami i studentami, wizyty w pracowniach, na wystawach i po prostu zwiedzanie, poza zachwytem dały mi pogląd na ten ciekawy kraj i ludzi, którzy w nim mieszkają i powiem jedno, jestem zachwycona Holendrami. Przede wszystkim to bardzo sympatyczni i kulturalni ludzie, bardzo pomocni i prostolinijni. Fantastyczni w rozmowie i pozytywnie bezpośredni wykazują się ogromnym szacunkiem do przedmiotów, zwłaszcza tych starych. Nie miałam okazji odwiedzić ich domów, ale myślę, że również tak żyją, choć wielu z nich zapewniało mnie,że nie przykładają zbyt dużej wagi do przedmiotów, zauważyłam, że duże znaczenie ma dla nich funkcjonalność i prosta forma. Nie bez powodu wybrałam więc realizację znanego, holenderskiego projektanta wnętrz Remy Meijers'a. Patrząc na tę realizację, widzę mieszkańców Holandii, Dankie!!!

Today, a bit of Dutch interiors, and more. I spent last five days in Eindhoven, the Netherlands. Hours of talks with Dutch designers, artists, bloggers and students, visits to studios, exhibitions and just exploring the city, beyond admiration gave me insight into this interesting country and the people who live there and to be honest, I am so impressed with Dutch people. First of all, they are very friendly and cultured, very helpful and straightforward. They are fantastic in conversation and their positively direct approach shows great respect to objects, especially old ones. I didn’t have an opportunity to visit their homes, but I think that they also live like this, though many of them assured me that they do not give too much attentions to things, I noticed that what is important to them is functionality and simple form. That is why I chose to show you this realization of a well known Dutch interior designer Remy Meijers'a. Looking at this, I see the inhabitants of the Netherlands, Dankie !!!


















Wszystkie zdjęcia tutaj

czwartek, 16 października 2014

Meetblogin 2014 - Łódź Design Festiwal

To był fantastyczny weekend. Byłam uczestnikiem drugiego zjazdu polskich blogerów wnętrzarskich podczas Łódź Design Festiwal 2014. Festiwal jeszcze trwa, warto tam pojechać (gorąco polecam!!!! bo to moim zdaniem najciekawsza impreza designerska w Polsce).

Przede wszystkim chciałabym podziękować Uli Michalak z Interiors Design Blog, organizatorce i pomysłodawczyni tego przedsięwzięcia: Ula, to były rewelacyjne warsztaty, świetnie zorganizowane i dla mnie bardzo inspirujące. Wiedzę, którą tam zdobyłam na pewno wykorzystam nie tylko w blogowaniu, ale również w pracy projektanta wnętrz, zacznijmy więc od początku.

Troszkę się spóźniłam (zresztą nie tylko ja.........)
Marta z Lost in Time, Dagmara z For Elements i ja

Na spotkaniu "Materials we love" poznaliśmy szczegóły kooperacji firm Pfeiderer (producent płyt meblowych, laminatów i płyt budowlanych) i firmy Interprint (wiodąca na świecie drukarnia papieru dekoracyjnego) ze znanymi polskimi designerami Oskarem Ziętą i Piotrem Kuchcieńskim - o wynikach tej współpracy napiszę w oddzielnym poście. A tak było na spotkaniu:



Później były warsztaty z budowania Moodboardów na bazie najnowszej kolekcji producenta płytek Paradyż. Lubię taką interakcję. Zostałyśmy podzielone na trzy-osobowe grupy. Zadanie było takie samo dla wszystkich: na podstawie najnowszej kolekcji  płytek przygotować kolaż nastrojowo-emocjonalny wybranego przez nas pomieszczenia dla 32 letniej tancerki, która lubi podróże i książki. Fantastyczne było to, że z dziesięciu wykonanych prac, każda była inna, wyjątkowa i przemyślana. Otworzyło mi to po raz kolejny oczy na fakt, że każdy jest jedyny w swoim rodzaju i że warto rozejrzeć się dookoła, bo można się dzięki temu wiele nauczyć. Dziękuję!!!


Zespół Paradyż


Kolekcja, która już niebawem ukaże się w sprzedaży




Moodboard wykonany przez mój team: dwie Kasie i Ulę

Na zdjęciu Agnieszka, Lu i Marta, autorki wybranej pracy 

Brawo dziewczyny!

Popołudnie spędziliśmy w siedzibie Kopp (jeśli szukacie najlepszej i najładniejszej podłogi drewnianej, to to jest miejsce, które koniecznie musicie odwiedzić), gdzie czekał na nas poczęstunek - jedzenie było rewelacyjne i było wstępem do dalszych atrakcji.  Kolejnym punktem był udział w prezentacji włoskiej firmy HD Surfance, która produkuje łatwe do użycia powłoki cementowo-polimerowe. Szczegóły opiszę w następnym poście, bo naprawdę warto poznać ich produkty.







Wieczorem odbyła się Gala Blog Design Roku 2014, zorganizowana przez Sobotni wieczór zakończył się galą wręczenia nagród Blog Design Roku 2014. Gratuluję wszystkim laureatkom.



Na zdjęciu laureaci i organizatorzy

Niedzielny poranek zaczęłyśmy od wykładu o marketingu blogu w mediach społecznościowych. Katarzyna Zadworny Social Media Director w firmie K2 Media z ramienia Fundacji Piękna Polska odpowiadała na nasze pytania i dzieliła się swoją wiedzą. Dała nam wiele cennych uwag, dzięki którym możemy docierać do jeszcze większej rzeszy odbiorców naszego bloga. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się wziąć udział w spotkaniach prowadzonych przez nią.




Największe wewnętrzne wrażenie zrobił na mnie wykład zorganizowany przez firmę Roca w restauracji Spółdzielnia w Off-Piotrkowska. Temat był super ważny ,a prezentacja dotyczyła faktów związanych ze zużyciem wody. Myślałam, że w Polsce nie mamy tego problemu, a okazało się, że nasze zasoby wody maleją w zastraszającym tempie. To niesamowite, ale od powrotu, dużo bardziej kontroluję nasze domowe używanie wody, naprawdę.




Na końcu było najlepsze, jak wisienka na torcie, czyli wykład Dagmary Jakubczak z bloga For Elements, w którym niestety nie uczestniczyłam, ale jestem pewna, że było super ciekawie.




I wiecie co, może design nie zbawi świata, ale na pewno może go zmienić...........
 na lepsze.


 Bez pomocy poniższych firm to spotkanie nie byłoby możliwe. 
Dziękuję serdecznie, za możliwość udziału w tak wyjątkowym przedsięwzięciu.


Za udostępnienie wszystkich zdjęć serdecznie dziękuję Karolinie Grabowskiej 
    

środa, 8 października 2014

Dom z widokiem na morze

Wiecie jaką długość ma nabrzeże Polski? 440 kilometrów widoku na morze i wiecie co? Widoku kompletnie niewykorzystanego. Odkąd mieszkam na wybrzeżu marzę o "domu z widokiem na morze". Zwiedzam kolejne nadmorskie miejscowości i nie widziałam jeszcze jednego domu, który by mnie nie, nie zachwycił, ale choćby zainteresował. Dlaczego polskie budownictwo jednorodzinne jest brzydkie? Naprawdę i nie wyciągajcie pojedynczych realizacji, które można byłoby pokazać zagranicą. Żyjemy w prawie 40 milionowym kraju, mamy piękne wybrzeże i stoją na nim nieładne domy. A przecież można inaczej, np. tak. Ten dom stoi w miejscowości Cannon Beach w stanie Oregon i jest autorstwa, znanej, amerykańskiej pracowni o wdzięcznej nazwie Boora Architects. Sami oceńcie. Jednak cieszy mnie fakt, że tyle jeszcze przed nami.............

Do you know what is the length of a Polish seafront? 440 km sea view and guess what? View completely unused. Since I live on the coast I have been dreaming of "a home with a seaview". I visit many coastal towns and haven't seen one single house that would make me no, not impressed, but even interested. Why Polish family housing is so terrible? Really horrible and single good realizations, which could be shown abroad don't count. We live in a country of almost 40 million inhabitants, we have a beautiful coastline and and what stand in a first line is pretty bad. But it could be so diffrent, look at this example. Anyway. This house is in the town of Cannon Beach, Oregon, and is designed by well-known American srchitecture company named Boora Architects. Lets judge it. There is so much work before us .............



















 Źródło tutaj i tutaj