poniedziałek, 3 października 2011
Devon&Devon na Bartyckiej
Zdjęcia mojego autorstwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W projektowaniu stawiam na ponadczasowość, z tego samego powodu założyłam bloga. Pokazuję na nim realizacje i produkty, które według mnie właśnie takie są. Wysoko ustawiam poprzeczkę lubię uczyć się od najlepszych. Przedstawiam dużo wnętrz amerykańskich, bo właśnie tam znajduję inspirację i najlepsze rozwiązania. Lubię ich luz połączony ze świetnej jakości meblami. Wybieram wnętrza, gdzie funkcjonalność, prostota i elegancja łączy się z komfortem.
W pracy i w blogowaniu wykorzystuję doświadczenie i wiedzę, które zdobyłam podczas lat spędzonych w Anglii, Hiszpanii, Francji i Izraelu oraz w czasie wielu podróży do najdalszych zakątków świata.
Zapraszam do współpracy
Kasia Gal, Projektant Wnętrz i Dekorator
Portfolio: http://kasiagal.com/
tel. +48 691 519 990
elegancja w szarosciach!!!
OdpowiedzUsuńKasiu no właśnie baterie.. przepiękne! czeka mnie wymiana swoich tylko mąż twierdzi, ze takie podwójne są niepraktyczne!? jak to jest w praktyce? miałaś okazję korzytać z takowych przez dłuższy czas? w chwilowym przebłysku wymyśliłam, że jeden mógłby służyć jako atrapa?
OdpowiedzUsuńna inspiracjach angielskich czesto widuje sie w ogóle podwójne krany(!), co jak się dowiedziałam miało wyelimonować korzystanie z bierzącej wody. Mycie w zakorkowanej umywalce zaoszczędzało dużo wody..
z ciekawością,
patrycja
Patrycja, używałam takich przez kilka lat mieszkając w Londynie i niestety muszę się zgodzić z Twoim mężem :-)to jest mało wygodne. Taka bateria ma sens np. w wannie, gdzie się częściej "napuszcza" wodę, ale pod prysznic, czy do umywalki preferuję i polecam jednouchwytowe - zwłaszcza, jeśli w domu są dzieci
OdpowiedzUsuń