Z lekkim opóźnieniem pokazuję Wam gabinet (kilka postów wcześniej pokazałam sypialnię z tej samej realizacji). Tutaj było dużo mniej pracy niż w sypialni. Wystarczyło przemalować ściany i poprzestawiać meble, żeby w pełni wykorzystać potencjał tego, niedużego pokoju. Największa satysfakcja to ta, że do niedawna właścicielka tego mieszkania, która pracuje z domu praktycznie miała swoje biuro w salonie, teraz wiekszość czasu podczas pracy spędza w gabinecie i bardzo jej tam dobrze - i to jest dla mnie największa satysfakcja.
sobota, 25 czerwca 2011
Gabinet przed i po
Z lekkim opóźnieniem pokazuję Wam gabinet (kilka postów wcześniej pokazałam sypialnię z tej samej realizacji). Tutaj było dużo mniej pracy niż w sypialni. Wystarczyło przemalować ściany i poprzestawiać meble, żeby w pełni wykorzystać potencjał tego, niedużego pokoju. Największa satysfakcja to ta, że do niedawna właścicielka tego mieszkania, która pracuje z domu praktycznie miała swoje biuro w salonie, teraz wiekszość czasu podczas pracy spędza w gabinecie i bardzo jej tam dobrze - i to jest dla mnie największa satysfakcja.
Przed
Po
Przed
Po
Po
Przed
Po
Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
קאשה זה מקסים!! העמדה נכונה וצבע- כמו קסם!!
OdpowiedzUsuńנשיקות
Maya, toda :-)
OdpowiedzUsuń