niedziela, 13 lutego 2011

Bezludna wyspa



Już, teraz, za chwilę, nie oglądając się za siebie wsiadłabym do samolotu, żeby wylądować właśnie tu. Mam ochotę na Malediwy, na jedną z tych kameralnych wysp otoczoną cudownie lazurowym oceanem, z pięknymi plażami, niemalże białym piaskiem, tropikalną roślinnością, gdzie kolory tęczy przeplatają się ze słodkim zapachem niespotykanych kwiatów i gdzie słowo "luxary" brzmi "domowo". Już dawno dodane do listy marzeń....



























Wszystkie zdjęcia z http://www.atolparadise.com/

4 komentarze:

  1. Bezludna wyspa- rowniez moje marzenie! Tylko te wnetrza nie zachecaja, zbyt zimne i poprawne. Zostalabym wiec na noc na plazy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. za rzadko tu do Ciebie wpadam. Można się napatrzeć i wchłonąć trochę tej pozytywnej energii:) Trochę tak jakbyś wybierała najpiękniejsze obrazy, kadry i wszystko wrzucała w jedno miejsce. Takie piękno w pigułce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda, bardzo dziękuję. Ja dokładnie dla tego potrzebuję takiego miejsca. Jak czasami jest źle, szaro, czy zimno to za jednym kliknięciem jestem na moim blogu :-)

    OdpowiedzUsuń