A może podarować najbliższym na prezent wyjazd do Królestwa Bhutanu? Zastanawiacie się, gdzie to jest? Kraj ten leży pomiędzy Tybetem, a Chinami, we wschodniej części Himalajów. Z jednej strony jest to miejsce o jednym z najniższych poziomów rozwoju społeczno-gospodarczego na świecie, z drugiej dwie-trzecie mieszkańców deklaruje, że jest szczęśliwa i coś w tym musi być.... Przyroda tego kraju zachwyca, a sama koncepcja hotelu AMANKORA, który pokazuję jest wyjątkowa, bo składa się z pięciu kompleksów położonych w dolinach Paro, Thimphu, Punakha, Gangtey i Bumthangu, a oddzielonych od siebie górskimi przełęczami. Podróż z jednej do drugiej to nie tylko górska wędrówka i obcowanie z naturą, ale również duchowe doświadczenie w tym ostatnim buddyjskim królestwie na świecie. Zresztą zdjęcia mówią wszystko. Czyż to nie idealne miejsce, żeby się wyciszyć i nabrać dystansu do samego siebie?
Żródło zdjęć tutaj
Pomysł niebanalny, jak i sama podróż w tamte rejony. W sumie zawsze szukam wody, by się wyciszyć, ale widok gór też koi skołatane nerwy. I hotel bardzo przyjazny. Ciekawe, czy drogi.
OdpowiedzUsuńPrawda? Sprawdzałam ceny, ale na razie nie na naszą kieszeń :-)
UsuńNie traćmy nadziei. Tam też potrzebują kogoś do ogarnięcia wnętrz :)
UsuńZobacz Dagmara to ostatnie zdjęcie z kobietami, to po prostu kwintesencja piękna, jakby te wzory/faktury/kolory włożyć do monochromatycznego wnętrza to byłoby pięknie......
Usuń