Minęły czasy, kiedy marmur był stosowany tylko w klasycznych wnętrzach, a połączenie tego kamienia z prostą nowoczesną formą nie wchodziło w grę. Dla mnie marmur tak jak drewno to materiał idealny i zastosowany w odpowiednich proporcjach i kolorach staje się czymś wiecej niż materiałem wykończeniowym. W Polsce ze względu na cenę to nadal produkt mało popularny, a szkoda, bo ze względu na jego długowieczność to na pewno materiał "opłacalny". Marmur można wielokrotnie szlifować, przerabiać, a oznaki użytkowania dodają mu uroku. Jeśli chodzi o pielęgnację jest to materiał, który wymaga uwagi , ale w tym przypadku nie postrzegam tego negatywnie, po prostu wychodzę z założenia, że dbam o rzeczy, na których mi zależy.
Najczęściej spotykaną odmianą marmuru w zagranicznych realizacjach jest Calacatta lub Carrara - obie często mylone ze sobą - choć przy bliższym poznaniu okazuje się, że różnica jest naprawdę znacząca.
Oba marmury zaczynają się na C, oba są jasne i pochodzą z tego samego regionu we Włoszech. Co je różni:
Carrara
- ma drobne, szare (czasami lekko rozmyte) użylenia i nakrapiania
- chłodny, szarawy odcień
Slab marmuru Carrara
- ma duże, szare, widoczne użylenia
- ciepły odcień
- i cenę sporo droższą od marmuru Carrara
Slab marmuru Calacatta
Ja marzę o zastosowaniu we wnętrzach tej odmiany: marmuru Calacatta Gold z widocznym "złotym" użyleniem, które bardzo mi się podoba. Chętnie połączyłabym ten materiał z dębem w nowoczesnym wnętrzu.
tu "złote" użylenie widoczne z bliska
Zresztą sami się przekonajcie, poniżej wnętrza w których użyto marmuru Calacatta
To jak, przekonaliście się do marmuru?
Pozdrawiam, Kasia
Piękne inspiracje, szkoda tylko, że w Polsce odradza się używanie go jako blatu kuchennego, a w łazience już nie. Przecież w obu tych pomieszczeniach kamień jest narażony na niszczenie, a drobne zniszczenia mogą stać się nawet ozdobą :)
OdpowiedzUsuńDominika, znam ten problem :-). To materiał, który wymaga uwagi i dbałości, ale jest wart tego nakładu pracy i tak jak piszesz, też uważam, że drobne zniszczenia i oznaki użytkowania to ozdoba naturalnych materiałów. Pozdrawiam, Kasia
UsuńZgadzam się w 100%, marmur świetnie się sprawdza w nowoczesnych aranżacjach, może nie jest jeszcze aż tak powszechny u nas w Polsce i nie każdy potrafi zdobyć się na odwagę w swoim wnętrzu, ale oby więcej takich postów - może znajdzie się Klient, który zakocha się w marmurze ;) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMarta, dziękuję za motywujące słowa :-), czekam na takiego klienta i na budżety, które umożliwią wybór takich materiałów. I dodam od siebie, że bardzo bym chciała, żeby ten materiał był bardziej popularny w Polsce. Pozdrawiam, Kasia
UsuńBardzo przydatny wpis! Mój dom ciągle czeka na marmur. Też uważam, że ząb czasu na szlachetnych materiałach dodaje tylko uroku.
OdpowiedzUsuńLuiza, dziękuję. Te marmury są często mylone :-). Fajnie znać różnicę. Pozdrawiam, Kasia
Usuńuwielbiam marmur i ciągle rozważam, gdzie go jeszcze mogę upchnac:)- na razie mam 2 blaty w łazienkach i 2 stoliki, a moja miłość i fascynacja rośnie. Uważam, że brakuje mi trzeciej łazienki- na pewno wykończyłabym ją marmurem calacatta.
OdpowiedzUsuńAnna Mi
Aniu, ja w ogóle mam podejrzenia, że Ty masz piękny dom :-). Pozdrawiam, Kasia
UsuńAniu, ja w ogóle mam podejrzenia, że Ty masz piękny dom :-). Pozdrawiam, Kasia
UsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńkwestia gustu i upodobań:) - no i moje fascynacje nie oznaczają, że mam wszystko, o czym marzę:)
Ale może upublicznię parę zdjęć w grupie HC, z dedykacją dla Ciebie:)
Dziękuję, a co do marzeń, to dobrze, że są :-)
UsuńMarmur to również i moje marzenie. Inspiracje piękne - patrząc na nie, jeszcze bardziej ciągnie mnie do tego szlachetnego kamienia :) Ostatnio czytałam fajny wpis u Karoliny, która testowała marmur: http://www.houseloves.com/blog/2015/6/5/testuje-blat-marmurowy?rq=marmur
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasiu, znam, czytam i cieszę się, że są takie blogi :-)
UsuńKasiu, a kiedy wracacie?
UsuńKasiu, ja się pakuję, wracam za dwa tygodnie. Niesamowite uczucie - radość połączona ze smutkiem, a także strachem. Chyba tak się nie bałam, gdy ponad 8 lat temu przyleciałam do Irlandii. Wiele się przez ten czas zmieniło, nie mam pracy, przede mną same wyzwania. Mąż zostaje, więc muszę sobie radzić sama, no, prawie sama, bo mam 18-sto letniego syna :) Trzymaj kciuki!
UsuńKasiu, będzie dobrze zobaczysz. Ja też kilka lat temu wróciłam do Polski po ośmiu latach :-).
UsuńDzięki Kasiu, wreszcie wiem w czym tkwi różnica;). Ja mam czarne blaty, trochę się bałam tych białych, ale teraz myślę że u mnie w kuchni calacatta wyglądałby nieco lepiej a w łazience to już nie wspomnę, ale kogoś się posłuchałam i teraz go przeklinam po kilka razy dziennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Marta, tak w życiu bywa. Czasami kogoś słuchamy, czasami potrzebujemy drugiej opinii, choć czas pokazuje, że warto było słuchać siebie i ryzykować. Czarne blaty w kuchni i łazience tylko dla pedantów, którzy mają we krwi codzienne sprzątanie :-). Pozdrawiam, Kasia
UsuńKasiu, nie chodzi o to sprzątanie, bo jakoś nie są wcale te blaty tak upierdliwe, chodzi o to że białe byłyby chyba piękniejsze:).Chociaż swój brillant black w kuchni uwielbiam, ma srebrne drobinki, które pięknie się mienią.
UsuńNajwiększą zmorą jest za to czarny gres szkliwiony w łazience na podłodze. Istna masakra, gdzie ja miałam rozum???
Ja robiłam bardzo duże rozeznanie w temacie blatów marmurowych v granitowych. Marmury wybraliśmy do łazienek, ale do kuchni, po konsultacji z fachowcami, w tym KOBIETAMI zajmującymi się zawodowo kamieniem, na marmur bym nie zdecydowała:( - jedna z pań mi powiedziała: jeśli bym chciała, by za rok pani wróciła i zaczęła do nas strzelać:))), to polecę pani marmur do kuchni:)) - za dużo niestety minusów:( - marmur jest bardzo wrażliwy na plamy i kwasy, nie wyobrażam sobie, jak zniosłabym widok carrary poplamionej czerwonym barszczem, kawą, sosem pomidorowy, winem czy owocami:( - wiem, że w Stanach marmury są dość popularne, ale może ich stać na częstą wymianę blatów, gdy się poplamią, lub po prostu mało gotują w domach? Łazienka jest o wiele bezpieczniejsza dla kamienia, a i tak uważam na blaty - zgodnie z zaleceniami myję marmur tylko wodą, nie stosuję żadnych środków chemicznych; na blacie nie trzymam perfum, nie ma mowy o farbowaniu włosów w domu.
OdpowiedzUsuńAnna Mi
Ja mam czarny blat i super patent- magiczna ściereczka do okien:)
OdpowiedzUsuńAnna M.
Ania, też mam magiczne ściereczki:)
UsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńco sądzisz o spiekach kwarcowych?
Myślimy o wykończeniu ściany w kuchni, na razie jest farba; marmuru trochę się boję (płyta grzewcza, te sławne sosy lądujące na ścianie przy gotowaniu:)), pomyślałam o alternatywie, czyli spiekach. Czy to się naprawdę sprawdza, jest trwałe, odporne?
Anna M.
Tak, kwarcyty są odporne, trzeba tylko przy wyborze sprawdzić odporność na temperatury (przy płycie grzewczej). Pozdrawiam, Kasia
UsuńMarmur i miedź! niby jaśniepaństwo ale jakie "inne"! Mam już dzbaneczek miedziany i deskę marmurową, zaraz sobie cyknę fotkę :)
OdpowiedzUsuńto świetne zestawienie. Ja mam wrażenie, że to materiał, który naprawdę łatwo się łączy. Miedź-marmur, marmur-czarny, naturalne drewno-marmur, marmur-złoty, szary-marmur i jeszcze wiele :-)Pozdrawiam, Kasia
UsuńAż miło poczytać, szczególnie nas cieszy że tak wielu ludzi docenia i rozumnie marmur. Dla wielu z Państwa mamy rozwiązania, proszę pytać Panią Kasię.
OdpowiedzUsuńpieknie wygląda ten marmur - ja zastanawiam się nad nim w kuchni - tu znalazłam kilka ciekawych inspiracji http://kuchnieportal.pl/aranzacje/0/270/jak-urzadzic-kuchnie.html , ale ciagle rozmyslam :) jakaś rada?
OdpowiedzUsuńMarmur to bardzo dostojny kamień. Również uważam, że spokojnie można włączyć go do nowoczesnego wykończenia mieszkania. Podłoga z marmuru to coś, co znajduje się w moich planach na przyszłość :)
OdpowiedzUsuń